niedziela, 11 stycznia 2015

Muzycznie zaskakująco – kiedy muzyka klubowa łączy się ze wspaniałym głosem

Zarówno Ellie Goulding, jak i Calvin Harris są rozpoznawalni i cenieni w branży muzycznej. Nagrali duet na poprzedni album artysty, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Spekulowano nawet na temat tego, czy nie są parą, jednak oboje zaprzeczyli. Mowa tu oczywiście o teledysku do „ I need your love”.

Nie należy się zbytnio nad nim rozczulać, gdyż pokazuje parę ludzi, którzy kochają się i dokumentują różne momenty razem. Zarówno piosenka, jak i teledysk chwytają za serce. Prostota i wyrazistość to dobre połączenie. W tym wypadku wszystko zostało dobrze skomponowane, piosenka okazała się hitem.
Ocena: 7,5/10

Na tym jednak nie koniec recenzji, niedawno pojawił się nowy teledysk, zapowiadający album Harrisa „Motion”. Osobą towarzyszącą jest Ellie Goulding. 
Z chęcią obejrzałem i wysłuchałem ich nowej kompozycji. Powiem szczerze, że odbiór wizualny nie należał do najłatwiejszych. Wynika to z warstwy symbolicznej, złożoności klipu. Nie jest to jak we wcześniej wymienionym, spacerowanie i sielankowa atmosfera, a raczej toksyczne związki, z których bohaterowie teledysku próbują się uwolnić.

Ellie załamana tym, co widzi wokół siebie, zdaje sobie sprawę, że kocha mężczyznę, który również jest w niezdrowej relacji. Ona wychodzi z niej, znajduje się na zewnątrz (tytułowe „Outside”). Dostrzega, iż z toksycznym partnerem nie ma prawdziwej więzi, a pozostały jedynie kłótnie i rozczarowanie. 
Obserwuje Harrisa jakby przez lustro, w którym są też jej przemyślenia, dotyczące przeszłości, teraźniejszości, niepewnej przyszłości. W pewnym momencie zaczyna lewitować nad ziemią, można to odnieść do stanu zakochania, że miłość ją uskrzydliła, dała siłę, by zwalczyć w sobie negatywne emocje związane z przeszłością. Lustro się rozsypuje na kawałeczki, nie potrzebuje już odbicia. Chce uczestniczyć w rzeczywistości upragnionego partnera.

Czas się zatrzymuje, kiedy motor z niegodziwym mężczyzną przejeżdża nad głową piosenkarki, a w Harrisa dziewczyna celuje talerzem. W tym właśnie momencie zagubieni - zakochani są w stanie się spotkać. Oboje cierpiący, zdziwieni, że tak idealnie pasują do siebie. Ich partnerzy zniknęli w otchłani niebytu. Pozostali jedynie oni, by stworzyć lepszą przyszłość.
P.S. Co do symboliki motoru, jest to ucieczka od rzeczywistości, obowiązków, zakończenie jednego etapu, a wyrazista czerwień (kolor) nawiązuje do trudności, które się z tym wiązały. Piosenkarka chwyta koła motoru, ale je puszcza i podąża w stronę ukochanego.

Ocena:10/10 (Klip zapada w pamięć, wyrazista Ellie, zwroty akcji lepsze niż w niejednym serialu, przemyślana kompozycja)